Ok, wstałąm. jest dobrze! czekam na obiad, zjem i wychodzę, wrócę pójdę spać i pójdę do pracy, jutro w sumie tak samo, tylko potem 5 dni wolnego <3 +wypłata, mmmmm
Nic mi się nie chce, a na dworze tak ciepło, aż chce się iść skakać z radośći, tylko że skakać nie będę, bo wtedy w pracy nie poskacze :c
Obejrzałabym jakiś dobry film, poleca ktoś coś?
Znowu w pracy zacznie się kłótnia z kierownikiem, głupie spiny, niepotrzebne, ale przynajmniej jest śmiesznie i mam mega ubaw, no plus czas szybciej leci, a jakkk! "oko za oko, ząb za ząb" czy jakoś tak? ; o ja nie jestem niemiła, po prostu odwzajemniam uczucia :D
Dziękuję, dowidzenia.