photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 SIERPNIA 2010

SZUKAM DOMKU.

BARDZO PILNE mamy kilka dni  ten mały piesek szuka choćby domu tymczasowego!

Piesek jest młody, sądzimy, ze ma ok. 1,5 roku. Jest zdrowy, ma piękne białe zęby.

Nie ma pcheł, jest czysty. Ma piękne długie łapy, ale nie jest duży  sięga do kolana dorosłego człowieka. Jest ufny, łagodny dla ludzi, wesoły, lubi się bawić.

Jest mądry i inteligentny, wykazuje zdolności do nauki komend, jest karny, chociaż półdziki.

Wydaje się, że miał kontakt z ludźmi, bo nie wykazuje strachu przed człowiekiem albo miał szczęście i nic go złego od ludzi nie spotkało.

Jest pełen energii, entuzjazmu i wiary w człowieka. Bardzo czujny, reaguje na ruchy do okoła działki, delikatnym szczęknięciem informuje, ze ktoś idzie. W związku z tym świetnie nadaje się na psa ostrzegawczego. Nie jest krzykliwy, nie szczeka bez powodu.

 

JAK SIĘ POJAWIŁ.

Moja Mama pojechała na działkę do Wilgi pod Warszawą. Tam są działki leśne z domkami letniskowymi. Mama zaobserwowała, że na działce sąsiadów (którzy tam byli) kręci się piesek. Widziała go z daleka. Myślała, że to piesek tych ludzi. Ludzie pojechali, a piesek został. Mama obserwowała pieska , myśląc, że ludzie przyjadą ponownie. Nie przyjechali i stało się jasne, że to przybłęda.

Mama postanowiła ratować pieska. Nakarmiła go. Całą miskę jedzenia zjadł w 2 sekundy. Pies był bardzo wychudzony, dosłownie skóra i kości. Na zdjęciach, które zrobiłam w niedzielę, 8 sierpnia, piesek wygląda już bardzo dobrze, chociaż nadal jest chudziutki. Pies jest u Mamy na działce od poniedziałku 2 sierpnia.

Dowiedziawszy się w sobotę, 7 sierpnia, o psie, przyjechaliśmy do mamy na działkę, przede wszystkim po to, aby przywieźć jedzenie dla Mamy i psa. Mama nie spodziewała się takiej przygody i nie miała tak dużo jedzenia dla dwojga. Nie chciała pojechać do sklepu po jedzenie, bo bała się, że piesek pobiegnie za nią za samochodem i wybiegnie na szosę, a to mogłoby się zakończyć tragicznie.

Mama dzieliła się z nim każdym kęsem, ba jemu oddawała prawie wszystko. Na szczęście miała trochę karmy dla kotów (na działkę czasem przychodzą koty i Mama je dokarmia, podobnie jaki dokarmia wiewiórki, ptaszki, jak by mogła to mrówki by dokarmiała, a może to robi?) Pies za pomoc i przynosił Mamie z lasu stare opakowania po jogurtach i innej żywności  taki był wdzięczny za przygarnięcie. Teraz mają zapasy.

Mama będzie jeszcze na działce ok. tygodnia, może 1,5. Niestety nie może zabrać pieska do Warszawy, do domu. To już starsza Pani, ma 67 lat i mieszka sama. Na działce jest inaczej, daje radę, w warszawskim domu byłby kłopot. My mamy 2 koty i całymi dniami nie ma nas w domu.

TEN PIES POTRZEBUJE CZŁOWIEKA, KTÓRY GO POKOCHA, A WART JEST TEJ MIŁOŚCI!


MAMA GO URATOWAŁA PRZED ŚMIERCIĄ Z WYGŁODZENIA, TERAZ PROSI O POMOC LUDZI, KTÓRZY MOGĄ MU DAĆ DOM.

kontakt w sprawie maluszka: 609 883 383 (Ewa)


 

 

 

Komentarze

monisiaxp ładniutki jednak mam już psa który nie pozwoli sobie na innego domownika..
28/01/2011 8:31:05
cremilicious i co z tym pieskiem?
05/12/2010 18:03:24
zombielena właśnie..I co z nim?
05/01/2011 11:58:37

~olka http://www.pustamiska.pl/ !!!!
03/12/2010 13:42:56
helpanimals Zapraszam na mojego photobloga poświęconemu tragedii zwierząt
13/11/2010 12:29:14
12daria super piesio ...
08/11/2010 16:07:55
lucifera Masowa EKSTERMINACJA psów przed Euro 2012

Ukraińskie władze zgotowały bezdomnym psom HOLOCAUST.
Wściekli Facebookowicze chcą powstrzymać masakrę.

Na opisie grupy "STOP mordowaniu psów na EURO 2012!" czytamy:

- Organizacja EURO 2012 stała się dla władz Ukrainy pretekstem od masowej eksterminacji bezdomnych zwierząt mieszkających na ulicach miast. W tym celu w Lisicziansku zakupiono m.in. mobilne krematorium, za pomocą którego, w teorii utylizuje się zabite zwierzęta, w praktyce wrzuca się żywe, czasami tylko ogłuszone lub znieczulone środkami farmakologicznymi.

- W Kijowie i innych miastach do eksterminacji stosuje się truciznę, powodującą długie i bolesne konanie zwierząt. Oficjalnie grzebie się psy w masowych grobach, nazywając to "metodą mineralizacji gleby". Przedstawiciele organizacji broniących praw zwierząt na Ukrainie donoszą, że proceder, na który przeznaczane są ogromne środki finansowe, jest mocno skorumpowany - większość środków przeznaczanych na ten cel jest rozkradanych, co powoduje uśmiercanie zwierząt bez zachowania jakichkolwiek procedur, po najniższych kosztach.

Jak to mawiali najwięksi zbrodniarze: "gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą", więc ofiarą łapaczy padają również psy które po prostu oddaliły się od domu. (np Dziewczyna szukała swojego psa w dole pełnym psich trupów)

http://www.facebook.com/group.php?gid=129977007044282&v=info&ref=search
http://www.thepetitionsite.com/1/help-stop-slaughtering-of-strays-in-kie
21/10/2010 14:27:12
rudaaa122 Ślicznie :*

+ zapraszam do Nas :*
12/10/2010 18:24:35
rudaaa122 zapraszam na Fbl-a Wiary ;*

"Końskie życie Wiary"


+ładniee ;)
03/10/2010 12:23:14
zapinka kurcze .. mam już 4 psy i chciałabym mieć naprawdę o wiele więcej zwierzaków ale wiadomo ... (rodzice)
16/09/2010 22:48:32
kalunia98 kurczę piesek słodki , ale niestety rodzice by się nie zgodzili bo mam już psa i to dość dużego i w dodatku suczeke . ;( Byle zeby znlazł domek ;)
06/09/2010 15:22:43
~szkoda rany, jaka szkoda :<<< mam już psa :<<
28/08/2010 17:59:25
polishidiot Podziwiam Cię, naprawdę. I Twoją mamę też. Istnieją ludzie, którzy głupio komentują takie akcje, ale Ty się widać nimi nie przejmujesz, i dobrze. Pies świetny, ale ja niestety nie szukam.
17/08/2010 20:18:32
clodia ja mam juz 2 sznaucerki ...sliczny! ;*
17/08/2010 11:54:02
merys30 ślicznyy.=**
wizeła bym go ale mam już psiaka.=]]
16/08/2010 18:17:12
applement ale teraz* juz sie zalogowalam.
16/08/2010 16:45:28
~delapampas tak bardzo chcialabym pomoc :( moze znalazlo by sie miejsce u moich dziadkow, ale mieszkamy barszo daleko od warszawy :(kolo kielc :(((( gdyby ktos moglby go dowiesc jakos... moze cos daloby sie tzrobic, moi dziadkowie, po 50 lat sa dobrymi ludzmi i kochaja psy :( ps. nie logowalam sie, ale mam pb - delapampas.
16/08/2010 16:44:43