____________________________________________________________________________________________________
"So long to all my friends
Everyone of them met tragic ends
With every passing day
I'd be laying if I didn't say
That I miss them all tonight"
____________________________________________________________________________________________________
I co, kurwa? I co?
A Baśka ostrzegała: "Nigdy tego nie rób, mówię ci". No ale ja przecież musiałam, bo bym nie żyła. I teraz, kurwa, żałuję. Tak bardzo żałuję. Nie warto, nie warto wracać. Serio.
Chce mi się rzygać tym wszystkim. Uwielbiam tego słuchać. Tych waszych ideologi. Odmieniają moje życie.
Mówcie dalej, proszę bardzo. Tylko potem widać, jak się do tego stosujecie, czyli innymi słowy gówno widać. Ot co.
I jeszcze niektórzy wpieprzają się z butami tam, gdzie nie trzeba. Nie powinno cię to wcale obchodzić. A jeśli jednak obchodzi, to może powiesz mi to osobiście, prosto w twarz, a nie w taki sposób? Medal za odwagę?
Tak, mówcie do mnie jeszcze. Wszyscy.
Po dzisiejszym wieczorze, ostatecznie stwierdzam, że mam dość. I tak jakoś cholernie się cieszę, że już jutro jadę do Baśki. Bo jeszcze nie będzie reszty, bo mamy przed sobą całą noc tylko we dwie. Bo w końcu będę mogła komuś wszystko powiedzieć, od początku do końca, bez pomijania istotnych szczegółów. Bo to jest jedyna osoba, przy której nie wstydzę się płakać i powiedzieć, że to wszystko mnie przerasta, wyniszcza. Że mam dość.
Jakoś tak zawsze daję sobie wszystkiemu i wszystkim wleźć na głowę. Ja się zawsze muszę przejmować wszystkim na około, jakbym własnych zmartwień miała mało. Chyba za bardzo przejmuję się innymi. Takie małe podsumowanie dzisiejszego dnia.
____________________________________________________________________________________________________
RIKA: Oczywiście, że Takano jest mój! I wara mi od niego!
JA: Chciaaaaaałabyś! Ty to sobie możesz Akihiko wziąć najwyżej.
RIKA: Ty masz Onoderę XD
JA: Ale ja go nie chcę, sama go sobie weź!
RIKA: Ale ja nie chcę mieć uke!
JA: A seme Twojego uke jest moim seme, a nie Twoim ani seme ani uke, bo Ty sobie weźmiesz uke mojego seme, a mój seme może być najwyżej seme Twojego uke nadal, ale na pewno nie TWOIM!
ALKA: Jeśli mogę się wtrącić, to ja zaklepuję sobie okulary Takano, o...
GUCIO: Uke jest moim seme ani seme ani uke uke mojego seme - czegoś tu nie rozumiem.
RIKA: BOŻE, GUCIO! Ty to jesteś chyba jakiś semouke.
GUCIO: Sama jesteś samoukiem!
O Boże, kocham Was. xd Nigdzie tak się nie poprawia nastroju. xd
____________________________________________________________________________________________________