photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 LISTOPADA 2012

Talitha kum.

 

Love Story - Talitha kum.

 

 


Widziałam dziewczynę, stała i płakała,
w ręku trzymała taniego papierosa.
Słyszałam jej kłamstwa i przekleństwa ludzi:
"To ta mała szmata! Sprzedaje się wieczorem."


Widziałam dziewczynę, krótka bluzka, mini.
Mówiła, że musi, inaczej dziś nie można.
Wzrok pieszych ją hańbił, przecież bez przesady,
nie trzeba od razu lądować na ulicy.

 

Talitha kum -
mówię Ci dziewczynko, wstań!
Ona nie umarła lecz śpi.
Jeszcze życie wyjdzie Ci.

 

 

 

Dobrze nie jest. Nawet w najmniejszym stopniu nie jest dobrze. Wszystko się sypie, coraz bardziej i bardziej. Chyba ja sama się sypię. Tak sądzę.
Z dnia na dzień gorzej. Znowu schudłam. Nie śpię. Nie jem. Znowu.
"No mówię ci, z nią się dzieje coś niedobrego!". Ciekawe, kiedy wyślą mnie do psychologa?
Trzymajmy się wersji, że to wszystko przez szkołę.
You liar! LIAR!

Szkoła. Kropka.



Widziałam chłopaka, stał przy dyskotece.
Miał w kieszeni prezerwatywy.
Płakał, nie wiedział jak z tym skończyć.
Nie dotknął miłości; jego ojciec pije.

Widziałam chłopaka, stał gdzieś przy bloku,
wzrok dziewczyn go nęcił,
wzrok siebie oszpecał.
"To nie są miłości!" -
wołał do przechodniów.
"NIE ŻYJĘ NAPRAWDĘ, UMIERAM POWOLI!"

Talitha kum -
Mówię Ci chłopcze, wstań!
Wcale nie umarłeś lecz śpisz.
Jeszcze życie wyjdzie Ci.