Dżina, Krejzi, Cuki, Piączi, Pansi... A dzis fajnie bylo..;] Na koniec lekcji lisek mnie wnerwil... Ale potem sie wyrównało... Sylwia i inni mnie obronili i Sylwia mu plecak do smietnika wrzucila... A dzis sobie po drzewie lazilsymy I wszyscy spiewali po mojemu Raczej my nikogo dziewczyny nigdy nie bd sledzic... Jak idziemy to tak ryje drzecie ze szok Jeszcze muzyki sluchaja i tancza.... O ja... a w czawrtekl zebranie... Chyba troche lipa bd....ale spoko