Definitywnie!
po 2 latach powrót do Kato!
Tutaj naprawdę życie płynie inaczej.
Zatłoczone tramwaje,zgiełk ulic,mnóstwo straganów z podejrzaną bielizną i dziadki sznupki,norma dnia codziennego.
Błękitne niebo nad tym miastem mnie urzekło,a zarazem chłód i szarość ulic,budynki wzdłuż drogi są tak wysokie,ze nie dopuszczają promieni słońca :) Dzieci biegające po ulicach z komórkami i gangnam style w odtwarzaczu ;p
po dwoch dniach stalam sie stałym klientem Subwaya,a Carrefour miejscem zaopatrzenia i krzaków szybkiego użytku.
Wyprawa przez rozkopane centrum również ma swoje uroki,szczegolnie gdy idzie się tam na piechote gdzie poprzedniego dnia w gre wchodziła tylko taxówka.
Alko w barze na rogu ze starym towarzystwem i poczucie przynależnosci ;)
Melanż na basenie? "ja mieszkam w Chorzowie,a nad morzem obudziłem sie tylko z rowerem"
Koncert niesamowicie klimatyczne,w gronie 1200 osob ; o darcie mordy i zdzieranie gardła :>
Wszystko w dodatniej temperaturze i słońcu.
Miuosh dał dobry popis