Zachłysnąć się powietrzem,ciężkim od atmosfery i perfum? Delikatny posmak słonej skóry gdzieś między ulotnymi tygodniami.
Jak pięknie trwac tak-bezustannie w cieple emanowanym prosto z głebki
pulsująca krew,uderza prosto w twarz.Spływam czerwonym rumieńcem gdy tylko pomyśle.
Choc wspomne myślami.