boje się
myślami po krawędzi błądzę
błagam, nie rób mi tego
nie oswajaj
zbyt wiele minut, zbyt wiele metrów
od siebie
Popijam Martini i jakoś błądzę myślami wokół tego wszystkiego co dzieję się teraz.
I boję się, że zacznę znowu tęsknić, a najbardziej za tym, co nigdy nie miało miejsca.
I cieszy mnie każde słowo jego strony, ale chyba zatraciliśmy się w tym. Sami sobie wmówili że tak, że warto.
A przecież nie znamy się w najmniejszym choćby stopniu. Znowu się gubię.
Nic mi więcej nie powie
Niż wzruszone ramię i dłonie
Przestępujące ciało z nogi na nogę
Możesz milczeć sobie, możesz milczeć sobie