Jeśli wiesz co chcę powiedzieć..

 

"Prawda jest taka, że nigdy nie wiesz, z której strony zawieje wiatr, komu umrze dziadek, babka, ojciec, czy też matka. Problem w tym, by umieć wytrwać przy jednym obranym celu, a w związkach pomimo ogólnospołecznej rozwiązłości, jeśli to możliwe pozostać monogamistą.. .Przepraszam mam uwierzyć, że Ty w ogóle o mnie pamiętasz.?!"

 

 

Nie liczyłam na to, że w tak krótkim czasie się tu pojawię
W ogóle na nic nie liczyłam ostatnio, może jedynie na pogodę.
Tak zdecydowanie na sprzyjający powiew wiatru i słońce
Jesieni chciałam, to mam. W wydaniu ewidentnie nie moim..
Werter nadal leży nietknięty na łóżku, tak bardzo Cię przepraszam
Zmogło mnie nie w porę. Jutro razem będziemy cierpieli.
Tak jeszcze rozckliwiając się nad zasadą egzystencji wrześniowej
Położyłam gdzieś chusteczki i tyle je diabeł widział. Zginęły.
Ale to nic, przede mną gorąca nadal herbata, rozmazany
W pamięci ślad po czekoladkach, które przepadły wewnątrz mnie.
Znów zewsząd głucho. Wszyscy już poszli spać, dobranoc więc.
Na mnie wyjątkowo nie czas..
Jak już wylałam Mołgorzacie strumień myśli, poprzez znany
wszystkim komunikator internetowy, trochę mi ulżyło.
To już nie jest tylko "bo tak". W końcu zerwało się ze smyczy
Jak jeden z bezpańskich psów i pogoniło Kota. Zagryza go powoli..
W chwilach, w których przestaję widzieć sens, nie czuję już pustki
To taki dziwny rodzaj ulgi, próby budowania wszystkiego od nowa
Krzyczenia przy zaciśniętym z bólu gardle, załzawionych oczach
Jakby to pięknie Nosowska powiedziała "obumieranie tkanek"
Ale kto tego nie doznał, nie zrozumie. Przykre prawdziwe.
Dobrze Tomaszu, dla Ciebie się poświęcę, ten raz jedyny mogę
Być gwiazdą zachodzącego słońca, pełnią księżyca o paranku.
Rzecz w tym, że wiesz co ja myślę. Walenie w szyby pustych okien,
Rzucanie grochem o ścianę, płacz niemowlęcia i szarość dnia.
To wszystko już zostało schwytane, więc nie kłam, że kochacie..
I tak w tym całokształcie, naderwane uszy, połamane wąsy
Nie zawsze spadam na cztery łapy, nie mam dziewięciu żyć
Więc proszę, staraj się mną nie rzucać.. .

 

Za dużo jest rzeczy, o które nie pytasz
Nigdy nie umiem się przed sobą przyznać,
Że choć odrobinę mam Ci złe
Na głos nie wypowiem, dlaczego boli
Za bardzo się boję
Chciałeś, czy nie, oddycham dla Ciebie
A tylko On powie mi kiedy przestać
Tylko na niego już czekam
Z utęsknieniem... .

Pięknogłosa Florence ukaja..
.