photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 MARCA 2013

Co kolwiek robisz, czerp z tego radość, rób to z pasją i dawaj z siebie wszystko!:)

Pamiętne zdjęcie, z listopada jeszcze.. Justyna na dole czeka, a my z Marzeną cykamy foty, aa co tam?!:P

 

Dzień przed robieniem tego zdjęcia byłam w szkole, od razu po nocce w pracy.. Nie spałam łącznie 32 godziny, ale dzień był wtedy mega udany! Pamiętam, jak mnie jedna pani pytała, czy dam radę po nocce usiedzieć 10 godzin w szkole, a ja jej na to, że oczywiście, że dam, trzeba przesuwać swoje granice jak naj dalej, co mnie nie zabije, to mnie wzmocni, przynajmniej się przekonam, gdzie jest granica mojej wytrzymałości :P Moja ciocia kiedyś powiedziała, że do wszystkiego muszę sobie dopasować jakąś filozofię.. Chyba miała rację :D

W każdym razie w ten dzień zostało mi udowodnione, że jeśli czegoś na prawdę potrzebuję, zostanie mi to dane.. Kupiłam sobie 2 napoje energetyczne, jakieś Tigery, czy coś w ten deseń.. Obudziły mnie na 2 godziny może.. Potem znowu kryzys.. Mówię do Marzeny, że już chyba nie usiedzę dłużej, a na kolejnego energy drinka, ani kawę, nie mam kasy.. Idziemy się przewietrzyć, żeby się obudzić trochę, patrzymy, a na korytarzu naszej uczelni w coś grają.. Coś ciekawego się dzieje, no to idziemy, nie może nas ominąć w końcu :D Wzięłam swoją żulsiatkę z biedronki, zawierającą w swoim wnętrzu moje robocze ciuchy, o zapachu wafli ryżowych i ruszyłyśmy! Patrzymy, a tu RED BULL..  TO NIE FATAMORGANA! Przyjechali z jakąś grą "Red bull kapsle".. No to zagramy, a co, fajnie będzie :D Za zagranie dostałyśmy po Red bull'u, a więc porcja energi na następną godzinę przyszła :) A za zajęcie 2 i 3 miejsca wpadł ośmiopaczek (chyba:P) Red bull'i :D No więc do końca dnia wypiłam sobie jeszcze dwie puszeczki i zostałam na wszystkich wykładach :) No i całe szczęście, że zostałam, bo ostatnie były ćwiczenia, na których można było mieć tylko jedną nieobecność, a ja jedną miałam już wcześniej, więc była by lipa.. A tak, dzięki mojemu głupiemu szczęściu, zaliczyłam bez żadnych problemów ów przedmiot :) Życie daje nam prawdziwe małe cuda, trzeba tylko otworzyć oczy i je dostrzec, a przede wszystkim je wykorzystać! Niby niepozorne drobiazgi, a zmieniły bieg wydarzeń, bo gdyby nie było mnie na tych ćwiczeniach, było by ciężko i być może teraz zastanawiała bym się, skąd uciułam kasę na kolejną poprawkę..

 

Ja chyba jestem jakaś zaczarowana.. Muszę uważać na to, co myślę, na prawdę! Przez cały styczeń i luty mówiłam sobie, że będzie cholernie ciężko z kasą.. Z przerażeniem zastanawiałam się, skąd wezmę pieniądze na opłacenie następnego miesiąca studiów.. Nawet zaczęłam się zastanawiać, czy nie będę musiała przerwać na rok studiów, żeby sobie zarobić na ich opłacenie.. Zaczęło się od tego, że parę dni z rzędu pomyślałam sobie "nie chce mi się iść do pracy, niech zadzwoni, że dzisiaj jednak wolne..".. I zadzwoniła.. Kurde, akurat musiała mnie posłuchać! Tak nie chodziłam do pracy jeden tydzień, drugi i z co raz większym przerażeniem patrzałam na to wszystko.. W styczniu byłam w pracy chyba 10 razy, czyli na styk, żeby opłacić szkołę.. W lutym było jeszcze gorzej, gdybym nie dostała dodadkowej pracy na 5 dni, było by kiepsko.. Zostały ponad 3 robocze tygodnie lutego (więc teoretycznie możliwe było, żebym zarobiła jeszcze na 1,5 miesiąca szkoły), ale ogarnął mnie totalny pesymizm co do tej sprawy.. I ledwo zarobiłąm na szkołę.. Zaczęłam więc szukać innej pracy.. Wysłałam chyba ze 20 CV, z czego oddwoniono mi na 2.. Pojechałam na spotkanie o pracę w centrum telefonicznym.. Wysiadłam z autobusu, potem trochę pieszo i przesiadka na tramwaj.. Na następnym przystanku jest miejski regał książkowy (takie coś, z czego można brać książki za darmo), poszła bym pieszo, ale się spieszyłam, w końcu spotkanie o pracę, to nic, że dają 7 zł za godzinę, ale DAJĄ!!!! Zarobię na szkołę i jeszczę trochę ponad.. Wsiadłam do tramwaju, czekam, czekam.. Nie rusza.. Minęły 2 minuty.. Ludzie zaczęli wysiadać.. Normalnie bym nie wysiadła, bo to, że inni coś robią, to nie oznacza, że ja mam robić to samo (nie jestem owcą!!!!), ale kusiła mnie wizja regału książkowego na następnym przystanku.. Wysiadłam więc i poszłam pieszo. Przed moim tramwajem stało z 5 tramwai, a kolejkę tą kończył żółto zielony, chyba wykolejony kanciaty, wokół którego stało kilkoro panów z MPK, z których mimiki i gestów mogłam wyczytać "jestem wkurzony!" :P Otworzyłam cudowne wrota, spieszyłam się, w końcu spotkanie o pracę, ale to nic, i przeszyłam wzrokiem półki, w poszukiwaniu psychologicznej książki.. Jest! Jedna, druga! Jakaś o technikach uczenia się i jakaś o optymizmie, napisana przez jakiegoś terapeutę, na prawdę świetna! (Alan Loy McGinnis "Potęga optymizmu") Czytam ją właśnie i świetna, na prawdę świetna! Miałam mega, mega szczęśicie, że ten tramwaj się wykoleił!:D Potem, szczęśliwa z nowo upolowanych zdobyczy, poszłam na spotkanie o pracę.. Spotkanie, które w sumie nic nie dało :) Ale mam książki!:D Po przeczytaniu kilku stron mojej ulubionej z tego dnia zdobyczy, naszła mnie myśl: "Przecież ja jestem optymistką.. A gdyby tak zmienić nastawienie? Chcę w marcu chodzić do pracy, od poniedziałku do piątku, aż do końca przedostatniego tygodnia (w ostatni wyjeżdżam)!".. Na drugi dzień rano dostaję telefon "pani Aniu, czy dała by pani radę przyjść dziś do pracy na 10?".. Dałam radę :) Jak na razie pracuję, od tego dnia, do wczoraj, od poniedziałku do piątku, bez dnia wolnego :P 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=BhRUEXLjlDg

 

 

 

 

 

 

 

 

"Każda sekunda naszego życia jest jedyną chwilą w dziejach wszechświata, chwilą, która już nigdy się nie powtórzy...

A czego uczymy nasze dzieci? Uczymy je, że dwa i dwa to cztery, że Paryż jest stolicą Francji...
Kiedy zaczniemy je uczyć czym są?
Każdemu dziecku powinniśmy powiedzieć:

Wiesz, czym jesteś? Jesteś cudem. Jesteś jedyny. Przez wszystkie lata, setki lat, które dotąd minęły, nie było jeszcze dziecka takiego, jak ty. Takich nóżek, takich rąk, twoich zwinnych paluszków... Nikt nie poruszał się tak jak ty...

Możesz zostać kimkolwiek zechcesz. Stać Cię na wszystko. Doprawdy, jesteś cudem.

Czy, gdy dorośniesz, będziesz w stanie zranić kogoś, kto podobnie jak ty, jest cudem?
Musisz wziąć się do roboty, wszyscy musimy, by uczynić ten świat godnym jego dzieci"

Pablo Casals

 

Komentarze

ironnia super *.*
17/03/2013 9:50:11
klere2 widzialam, z eu kogos pytalas o spodnie u mnie jest 5 par moze ktores Cie zainteresuja ? :)
15/03/2013 23:45:14
~kompozytor Pożycz mi książkę Alan Loy McGinnis "Potęga optymizmu" jak ją oczywiście polecasz :D
09/03/2013 23:21:59
nanananana Maks?:P Spoko, mogę pożyczyć, tylko sama przeczytam :)
09/03/2013 23:22:57
~kompozytor może Maks? nie wiem ;)
09/03/2013 23:29:02
nanananana Wiem, że Maks :) Książka ma 169 stron i jest ZAJEBISTA!:)
09/03/2013 23:32:49

Informacje o nanananana


Inni zdjęcia: * * * * takapaulinkaWylot Burzowca bluebird11Zagroda. ezekh114PIERWSZE MARCOWE LISTKI xavekittyxOddziela Wisła. ezekh114:) dorcia2700Podróż to przygoda elmar*** coffeebean1... maxima24... maxima24