photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 22 GRUDNIA 2012

Piątek. Koniec świata - 21.12.12.

Lekcje. Jebać. Zt. Dagna, Bartek, Ala i Berć.

Mieliśmy bardzo konkretny plan pójścia na lodowisko na Stegny, potem na sziszę i do Bartka na filmy.

Ale nie . :>

Usiadłam na środku ZT i stwierdziłam, że dalej nie idę. Ale szybko odzyskana energia.

Jemy TieWalka i czekamy na łyżwy.

Ochota. Lodowisko. - 4509876. Narzekamy na wszystko, a Berdź się denerwuje :>

Piruety. Jazda tyłem. A Janek pokonał fobię ponownie i suuuper jeździ. Ale rozwalił sobie twarz.

Dagna stwierdziła, że Jasiek leci na Ninę.

'Na sziszę'. Raczej do ZT do Coffee z Dagną, Jaśkiem i Niną.

 

Potem na Sziszę. Wywalili nas z obu barów. Więc 3 do którego weszli Dżony, Szczepan i Karol.

My czekaliśmy na zewnątrz i się śmieliśmy z 'Ola" mówione głosem downa. Oni sobie poszli, a ja i Nina weszłyśmy do baru się pożegnać. Przemiiiiiliii ludzie. Wkręcam Karola na sylwestra bo go pominięto :>

 

No i wyszło tak, że się rozdzieliliśmy przypadkiem. Z Niną na pkp. Utknęłyśmy na godzinę na Zachodniej.
Podczas gdy Bartek z Jaśkiem czekali na pociąg na centralnej, a Ala i Berć byli w KFC.

No ale w końcu się spotkaliśmy i dotarliśmy do Milanówka :> Zuza.

 

Kupiliśmy kawę 'Dla taty od Berdzia. Z pozdrowieniami'.

Szliśmy przez Milanówek tańcząc jak w musicalu i śpiewaliśmy nie potrafiąc się zgrać 'comone !'

U Bartka. Szisza z najlepszym dymem świata, pierogi i słuchanie najlepszej muzyki świata.

Diasco przy migającym świetle. Jasiek postanowił olać Julkę i zrobić imprezę z Niną :>

No i przyjechał po nas Berć z Alą. Śpiewałyśmy w samochodzie z Niną nawet gdy nie znałyśmy tekstu.

 

Najlepiej spędzony koniec świata świata .