Czuję się faktalnie. W każdym tego słowa znaczeniu.
W szkole wśród rówieśników zawsze uśmiechnięta od ucha do ucha. Później to co innego.
Chcąc nie chcąc będę musiała ograniczyć komputer do minimum. To właśnie przez tak błahy problem nie mam czasu na naukę i na inne bardzo ważne dla mnie sprawy. Chodzę przemęczona i naprawdę baaardzo źle się czuję.
Choć mam tylu znajomych zaczynam odczuwać brak osoby, która w miarę swoich możliwości mogłaby mnie zrozumieć.
Może to i głupie, jak najbardziej zdaję sobie z tego sprawę, ale tak właśnie jest.
Wszystko co złe nakłada się na siebie i nawet nie mam siły dostrzec tego co dla mnie dobre, dostrzec szczęścia.
Zdjęcie jak najbardziej odzwierciedla moje odczucia w tym momencie.
Dość o moich zmartwieniach. życzę wszystkim dobrej nocy.
Myslovitz; piękne piosenki warte częstego słuchania.
zdjęcie dla Ewci. ;)