No i jestem.. niekoniecznie w lepszym nastroju.
Tysiące wspomnień, milion myśli na minutę. Łzy w oczach, chęć powrotu. ;( Jeszcze nigdy nie czułam się tak fatalnie jak po rozstaniu z Nimi.
Prawdopodobnie już nigdy więcej się nie spotkamy, zdaję sobie z tego sprawę. A biorąc pod uwagę ostatnie dni obozu, aż żal było odjeżdżać. ;(
Zdjęcie pod ośrodkiem, wszyscy w komplecie. Moi nowi przyjaciele na samym środeczku prawie, koło mnie. ;p ;*
Kinga, Magda, Karolina, Marcela, mąż Mariusz, Kamil(a), Adrian. ;) nie zapomnę. ;*
teraz tylko zdjęcia, filmiki ;p. Wszystko co pozostało po nich. i muzyka, która przypomina wszystko. Happysad i Strachy na Lachy. xD
szczególnie:
Happysad - Z pamiętnika młodej zielarki
Grabaż i Strachy na Lachy - Raissa
resztę później.
tęsknię za Nimi.. i za Nim. ;*