A więc wakacje dotarły juz prawie do mety ale jeszcze dwa tygodnie przynajmniej dla większości ja będę miała trochę dłużej ale to pominiemy bo nie jest to ważne.
Pierwszy miesiąc spędziłam przecudownie szczecin piękne miasto. Pogodna no tu troszkę gorzej ale był ON mmm... eh.. milo mi sie wspomina.
potem trza było załatwiać różne sprawy a potem na wycieczkę do Rewala, po drodze Woodstock a tam cale tłumy ludzi i przyjazna atmosfera kto był ten wie, to jest cos co trzeba będzie powtórzyć jeśli tylko będzie okazja ;)
W Rewalu pod namiotem było rożnie ale ogółem wspominam bardzo good, nawet na dwa z 5 spędzonych tam dni pogodna okazała sie być łaskawa i dało rade wejść do morza i pluskać sie w falach... ;)
Więcej mnie nie ma niz jestem w domu, cieszę sie ze zycie poki co jest takie łaskawe dla mnie mam nadzieje ze moje szczęście będzie trwać długo... czyzyby w końcu przemawiał prze ze mnie optymizm? ;]
Jutro ide sie zapisać na egzamin z prawka. Nasza droga Asienka zdała dzisiaj. Było opijanie a nowego plastikowego śmiecia do portfela gratuluje! ;] Mam nadzieje ze niedługo i ja taki będę posiadać. Śmieć jak śmieć ale przydatny ;p
Długo nie pisałam brak dostępu do neta potem brak zdjęć, ochoty, az w końcu zdobyłam sie na to i o to jest notka i zdjęcie z Rewalskiej plaży ;)
Pozdrawiam ;*
Hey - "Zazdrość"
Są chwile, gdy wolałabym martwym widzieć Cię
Nie musiałabym się Tobą dzielić, nie, nie
Gdybym mogła schowałabym Twoje oczy w mojej kieszeni
Żebyś nie mógł oglądać tych, które są dla nas zagrożeniem
Do pracy nie mogę puścić Cię, nie, nie
Tam tyle kobiet, każda w myślach gwałci Cię
Złotą klatkę sprawię Ci, będę karmić owocami
A do nogi przymocuję złotą kulę z diamentami
MISUŚ ;*