Prawda jest taka, że nawet jak nas nie będzie tu na ziemi to jednak w pewnym sensie będziemy. Będziemy tak długo jak pamięć o nas w innych nie zaginie.
Jesteśmy na działce, zamykamy powoli sezon, prace trwają. Jest ich ogrom i przy okazji ogarniania domku znalazłam sentymentalny prezent od już świętej pamięci sąsiada. W styczniu minął rok jak zabrał go covid ale pamiętam o nim. Czasami tęsknię, brakuje mi rozmów z nim. Brakuje życzliwości dla mnie, moich dzieci i rodziny. Mimo, że nie mieliśmy wiele wspólnego, dzieliło nas wiele ale wiele też łączyło.
Dzięki takim pamiątkom, które dziś znalazłam pamięć o nim nie zaginie. Róbmy małe-wielkie rzeczy dla innych. Aby pamięć o nas pozostała.
Panie Janku wierzyliśmy w innego Boga ale mam nadzieję, że kiedyś jeszcze się spotkamy.
Kwiatki na Pana działce kwitną, drzewka owocują tylko Pana brak.
Będę pamiętać jak za każdym razem wychodził Pan choć z jednym kwiatkiem i o tym jak jadał Pan lody, które ledwo w całości Pan przynosił na działkę. Dziękuję za serce i sąsiedzką radość. Pozdrawiam gdziekolwiek Pan jest :)