właśnie sobie uświadomiłam, jak wiele uległo zmianie ostatnimi czasy. to okres gdzie wciąż wszyscy jeszcze szukamy samych siebie, ale jednocześnie mamy jakieś rozmyte plany na życie. człowiek całe życie szuka, błądzi, gubi i odnajduje. na tym to polega? na ciągłym poszukiwaniu i odnajdywaniu? naprawdę nie można zatrzymać się chociaż na chwilę i spojrzeć na to co jest?
chciałabym już ferie. siedzieć sobie z kubkiem gorącego kakao, bez myśli, że jutro znowu muszę wstać i iść na tramwaj.