:)

Hejoo :)

Miałam napisać jak poznaliśmy się z moim Ł. więc do dzieła :) ! (może ktoś to przeczyta ;p)

Moja miłość właściwie czekała na mnie na moim podwórku :) Tego szczęśliwego wieczoru wracając do domu po spotkaniu z koleżankami na moim podwórku był grill na którym była moja mamuśka , jej koleżanka i mamy znajomi (którymi są jednocześnie moimi znajomymi :) moja mama jest młodziutka więc chcąc niechcąc dogaduje się swietnie z ludźmi w jej wieku i również mam wielu starszych znajomych ) i wśród tych znajomych znajomych (hihi) był mój Ł . :)) 

W dodatku w mojej bluzie ! (uwielbiałam duże bluzy ) moja mama dała mu moja bluze bo był to jeszcze maj więc pozny wieczor byl chlodny . Moja mama która chyba od samego początku widziała w nim mojego wybranka , znalazła dla mnie "jedyne " wolne miejsce obok niego ;D

no i zaczeło się jej swatanie .... (hahhaaha) . Z racji tego że tego dnia kupowala mi starter bo wczesniejsza karte polamalam z powodu pewnej osoby , wyciągneła ja przy nim i zapytala czy nie chce przypadkiem mojego numeru hahahaha , I co on biedny mial począc ? ale ... skoro wzial mnie na spacer to chyba sam chcial tego numeru :) Spacerek był BARDZO MIŁY :)))

No i tak po 2 dniach zadzwonił ... i zaczelismy się spotykac . :) Mimo że jest starszy ode mnie o 8 lat , jest i bylo nam od samego poczatku bardzo dobrze i wcale tej roznicy nie widac ani nie odczuwamy jej :) 

Takie tam dośc smieszne poznanie ale w sumie od samego pierwszego wejrzenia było to coś bo cały ten pierwszy wieczór wpatrywalismy sie w siebie :) 

Starałam sie wszystko w skrócie żeby nikogo nie nudziło :)