Monisiowe chrapki, najcenniejsze na świecie <3
W piątek z Paulą na Wolicę, jaki wycisk na treningu *_* 20 przeszkód, krzyżaki i stacjonata *_*
Wczoraj Niedźwiadkowo, do Monisi *_* <3 I Montiaczka <3
2 ukochane koniska <3 najbadrziej na świecie <3
O jeździe to nawet nie mówię, wolę nie komentować -_- Później z Klaudią i Jasminą do źrebolka poczyścić, jaki on malutki, ale takiego kochanego źrebaka to ja nigdy nie widziałam <3 Stoi grzecznie, pozwala się czyścić, przysypia no i ten wzrok, oczy Moniki które po prostu kocham *_ * Nie powiedziałabym źe to ogier.
Dziś zamulająco, z czworaczkami trochę i czytanie Pottera z zamulaniem >.<
Jutro chirurg znów, kolejny poniedziałek opuszczony.. Byle do piątku.
Siedzę w pokoju i obserwuję jak Luna wchodzi do kubka z herbatą, wkłada łapkę do środka, wyjmuje i chlapie wszystko co możliwe. Własny świat <3