Lece, śmigam, jadę po umysłach innych, jak żabka skacze, zabieram to co ważne oddaje to co mało istotne, wspomnienia.
Na pochmurnym niebie, widać słońce, przemija jak ptak który leci koło okna, przypominając wolność, którą powoli tracę. W snach kajdany i Ty. Twe oczy spoglądające w moje, twe usta całujące moje, twe ręce dotykające moich, twa miłość... tylko sen.