Wielki, mały powrót. Z totalną świadomością powiedziałem Ci. Czekam, czekam i czekam, aż czas rozrywa strzępy mego umysłu i rozrzuca je po pokoju, przez okno, a nieme dzieci je zbierają i bawią się nimi w piaskownicy. Codzienny widok z okna - beztroskość i radość dzieci, lecz każdy to przeżył i chciałby jeszcze raz być dzieckiem. Nieprzespane noce, brudne myśli, pragnie teraz tylko to mnie otacza i moje serce. Czekam, czekam! Powiedz!
Nie ma miłości, jest przyjaźń albo sex.