Simple Plan - No Love.
Idę zajadać się tostami,a potem biorę się za House'a. W ogóle cieszę się,że mam już siły by wstać,zjeść,napić się czy usiąść przed komputerem. Nie potrzebnie szłam do szkoły. Oj,oj. Samo pięcio godzinne spanie mnie męczyło. Od początku październik byłam może z cztery,pięć razy w szkole. Ten miesiąc jest cholernie trudny,a ja siedzę w domu. Są plusy i minusy tego.
Życzcie mi smacznego,no.