03.05.2014 LOE Dusseldorf Attack

Dzień dobry! Wróciłam z koncertu, ale tak jakby chyba jeszcze nie do końca. Hmm... od czego powinnam zacząć? No to tak.... na miejsce dojechałyśmy o 4 nad ranem, niestety nikt nie posłuchał organizatorów, więc zastałyśmy pod klubem namiociki, ludzi w folii i śpiworach..... Ale jednak poprzez tak szybkie dotarcie zdobyłyśmy 8 numerek, więc na koncercie byłyśmy pod barierką zaraz za 'VIPami'. Oczywiście kiedy tylko pojawiło się intro, Naka się rozpłakała i mimo, że jestem niska - widziałam całą scenę i widziałam każdego z NICH. Fani byli całkiem spokojni, ale ogłaszam wszem i wobec, że bardzo chętnie zatłukę ludzi, którzy zaczęli śpiewać the loof -.- Jednak mimo wszystko udało nam się ich przekrzyczeć, więc było THE ROOF!! W zamian za to, dostaliśmy serduszko od Himchana i był chodzącym szczęściem.  Właściwie.... śmiało mogę powiedzieć, że chłopaki byli bardzo zadowoleni i prawie płakali ;;;;;;;; Yongguk dzięki mojej czapce mnie zauważył ehehe, a Himchan prawdopodobnie ujrzał naszą flagę i zrobił zdjęcie! A co do solówki Jongupa....... JAK MOGŁEŚ MI TO ZROBIĆ, KTO KAZAŁ CI SIĘ ROZBIERAĆ T_________T Body & Soul też mnie zniszczyło ;.; Wiecie co? Sądzę, że zdjęcia nawet w 1/4 nie ukazują tego, jak zabójczo przystojnymi kreaturami są B.A.P (nawet maknae....) I tak, Himchan jest piękny. Ah i nie ma to jak pisanie listu zaraz po koncercie~

Mimo, że koncert trwał jedynie 2 godziny, to 3 maja pozostanie dla mnie na zawsze tym najważniejszym dniem.

/Daehyun kiedyś Cię zatłukę cwaniaczku, ludzie przez Ciebie zdarli sobie gardło do końca, durniu hahah~

/btw. Nie chcielibyście mnie zobaczyć po koncercie.... całkowicie się rozbeczałam.