nie wiem.. może już było to zdjęcie.. nie ważne
Tak więc przesiedziałam cały dzień w domu. Nie wychyliłam nosa z tej dziury. Napisałam esemesa do mojej psycho. Odpisałam mamusi. popisałam z P. i M. Napisałam do M. i podziękowałam K.
Było dzisiaj dużo esemesów.
Jestem żałosna, a oni mnie nienawidzą i jestem tłusta
jestem super, ale oni się o mnie martwią i jestem za chuda
ja kontra świat.
Psycho mnie odwiedziła, powiedziała, że się martwiła i nie mogła pracowac.
zajebiście, znów coś przeze mnie. Wystarczy, że JA nie mogę nic robic.
Ty dziwko - daj życ innym.
Kochanie - powiedz im, co jest...
jestem conajmniej dziwna, inna, w depresji.
telefon dzwoni - to ona. psycholożka.
odrzucam
piszę:nie chcę z nikim rozmawiac
dostaję odpowiedź:
to chociaż otwórz drzwi bo zamarznę
piszę: co!?
naciskam guziczek przy domofonie i słyszczę
jak ktoś wchodzi do klatki
otwieram drzwi..
dzień dobry..
O_o
przepraszam, kurwa, ale co to niby jest "ED"?
Nie mam anoreksji, ani bulimii.
Jestem poprostu tłusta i się odchudzam.
O.
Mam depresję, przez tuszę.
Tak.