Pamietam to do dziś jak powiedziałeś mi dokładnie te słowa przy swoich kumplach ... :
kocham ją bez makijażu. w potarganych włosach. za dużych dresach. luźnej koszulce.
w sukienkach do kostek. w butach na obcasie i w ulubionych trampkach.
obcisłych spodniach. kolorowych bluzkach. kocham ją uśmiechniętą. wkurwioną.
kocham każdą komórkę jej ciała, każdy mięsień, każdą plamkę na skórze, nawet pieprzyki uważam za urocze.
kocham trzymać ją w ramionach, usypiać z jej głową na piersi, czuć jej zapach zaraz po przebudzeniu.
Uwielbiam wieczory spędzone przy oglądaniu filmów, w klubach, spacerach przy pełni księżyca.
kocham jej głos, jej serce bijące swoim rymem, oczy patrzące z prawdziwą czułością.
kocham drażnić się z nią, łaskotać, całować w każdej możliwej chwili.
kocham spędzać z nią czas, patrzeć na nią i sprawiać by zawsze była uśmiechnięta.
kocham każdą wadę KOCHAM ją .
kocham, to jest najważniejsze.