Zapewne nudzą Was moje ciągłe powroty, uwierzcie mnie też. Ale ostatnio dużo myślałam, nad moim życiem i doszłam do wniosku, że nie ma sensu odkładać wszystkiego na potem. Za kazdym razem myślę sobie ,, za rok będę szczupła ". Cholera. A niby czemu nie mogę tego osiągnąć teraz ? co mi w tym przeszkadza ? własne lenistwo i słaba wola. Wiem, że jeżeli się zmotywuje to dam radę.
Oglądając Wasze photoblogi, patrzac na efekty które osiagacie, czytając Wasze notki nabieram motywacji i wiem, że nie jestem sama. Mam świadomość że chociażby na drugim końcu Polski jest taka osoba, która również walczy sama ze sobą i to daje mi największą motywację. Cholernie zazdroszę Wam efektów, ale wiem, że osiągnęłyście to tylko i wyłącznie ciężką pracą.
Dzięki Wam znowu wracam i mam nadzieję, że dzięki Wam mi się uda.
Wieczorem dodam notkę z wagą, wymiarami itp.
trzymajcie się chudzinki. ;*