To co się działo w tym roku w naszym narodowym rapie, to czasami było nie do ogarnięcia. Mnóstwo nowych płyt, płyt, które nie schodziły poniżej pewnego poziomu. Bardzo wysokiego poziomu, bo każda produkcja była na swój sposób rozpierdolem. I również moje uszy mogły usłyszeć nowych ludzi, których wcześniej nie znały. Sami wiemy, jak szeroka jest polska scena, więc nic dziwnego. Silny jak nigdy, wkurwiony jak zwykle, czyli określenie stanu który często nam towarzyszy. Mielzy fajnie przelał to wkurwienie na swoją płytę, chociaż nie jest to takie wkurwienie, na jakie wielu mogłoby liczyć. Jednak mi się ta postać podoba. W końcu to muzyką, którą kocham, więć jeśli jest dobrze przekazywana, jak mógłaby mi się nie podobać? Jak dobrze, że poniedziałek już się kończy, bo to najchujowszy dzień w tygodniu, do tego kropnie męczący. Dlatego późne popołudnie spędzę na relaxie z dobrym rapem, m.in. z Mielzkym! Oby do piątku, oby do weekednu, oby do nowego roku, bo nowy rok to zawsze nowe rzeczy :) Miłego południa! Silny jak nigdy, wkurwiony jak zwykle.
Gruby Mielzky - Silny jak nigdy, wkurwiony jak zwykle