photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 17 WRZEŚNIA 2012

Miałam podjąć się notki przemyśleniowej mam nadzieję, że dam radę :) Czytajcie .


Moim dzisiejszym tematem jest Robienie komuś nadzieji. Myślę, że każdy w swoim życiu przeżył coś takiego. Jest pewna sytuacja, poznajemy kogoś, wszystko jest dobrze. Rozmowy kleją się świetnie, spotykacie się coraz częściej, ciągle brakuje nam czasu, aby nacieszyć się tą osobą, wspólne spędzone chwile mijają bardzo szybko. Nasze życie tak jakby zaczyna mieć kolorowe barwy. Myślimy wtedy, że to ta odpowiednia osoba w końcu pojawiła się w naszym życiu, że teraz będziemy mieli nawet ochotę wstawać w poniedziałki, bo  będziemy mieli dla kogo.  Przecież wszyscy potrzebujemy ciepła, miłości, uczucia że komuś na nas zależy i nie wyobraża sobie swoich dni bez naszego udziału w nich. Wtedy pojawia się w nas uczucie, że spotkaliśmy kogoś kto nas pokochał. I wlaśnie w tym momencie zazwyczaj dostajemy "wiadro zimnej wody na głowę" . Najczęściej w tym momencie dowiadujemy się, że ta osoba nie jest gotowa na związek, taka osoba oferuje nam przyjaźń. Ale przecież robienie komuś nadziei, wiedząc że z tą sobą nie będziemy najlepszym zachowaniem nie jest. Gdy wie się, że nie będziemy z tą osobą najlepiej powiedzieć to na początku znajomości. Po co ta osoba ma cierpieć? Pomyślcie jak to Wy byście się czuli gdybyście byli na miejcu tej osoby? Przecież każdy człowiek ma uczucia i nie można się nimi bawić. Czasami też robimy komuś nadzieję a potem te osoby znikają z naszego życia życia, unikają, widząc nas odkręcają głowę w drugą stronę.  To nie jest miłe. Osoba która została w jakiś sposób zraniona wymyśla różne scenariusze, dlaczego wlasnie tak się stalo. Najczęściej obwiniamy za to siebie. Absolutnie nie warto czekać aż ta osoba znów się do nas odezwie, po czym znów nas zrani.  I dlaczego w tym wszystkim obwiniamy siebie?  Przecież tak być nie powinno. To że osoba robi komuś nadzieję, a potem mówi że nie jest gotowa na związek lub po prostu nas unika nie jest warta waszycz uczuć.  Później możemy jedynie współczuć osobą z którą ten chłopak/dziewczyna postąpi tak samo. Unoismy głowę i zyjemy dalej :* Osoba która narobiła nam nadziei, na pewno po jakimś czasie się odezwie, ale nie warto z kimś takim utrzymywać jakichkolwiek kontaktów.



Mam nadzieję, że podołalam zadaniu :* Możecie się wypowiadać w komentarzach.
Przypominam też, że każdy z Was może  podsunąć temat, który chcialby żeby został przeze mnie podjęty :)
Możecie też pod każdym wpisem pisać o swoich problemach :*

 

 

Pozdrawiam Ania :*

Komentarze

karmeelkaa podołałaś zadaniu ;)
wszystko co napisałaś jest prawdą.
niestety tacy ludzie istnieją i jest ich coraz więcej ... ;/
19/09/2012 19:16:13
najlepszeporady Niestety. Ale jakoś trzeba sobie z tym wszystkim radzić. Nie można się poddawać. A tacy ludzie jeszcze w życiu swoje wycierpią.
19/09/2012 19:18:45
karmeelkaa Dokładnie tak. Z czasem odbije się to na nich.
19/09/2012 19:19:52
najlepszeporady Właśnie. Jak nie teraz to później. :)
19/09/2012 19:24:48
karmeelkaa :)
19/09/2012 19:27:05

klaudiaa9715 świetne^^
18/09/2012 15:10:40
~zraniona hej. czy mogłabyś napisać taką notkę na temat tęsknoty, jak sobie z nią radzić itp.?
17/09/2012 18:41:45
najlepszeporady Spróbuję się tego podjąć :)
17/09/2012 18:56:02
~zraniona cieszę się:) a kiedy mogłabyś go tutaj umieścić?
17/09/2012 19:07:35
najlepszeporady Spróbuję go najpierw napisać. Ale myślę że czwartek- piątek.
17/09/2012 21:05:59

~samotnaaa Zły,
melancholijny,
samotny,
smutny
wieczór.
Chciałoby się
głupiego
zwykłego
przytulenia.
Tylko.


17/09/2012 18:55:06