Nadzieja to dobra rzecz, może najlepsza ze wszystkich, a to, co dobre, nigdy nie umiera...
Podejmując działanie 'słuchaj serca'.
W potrzebie irracjonalnej czułości - szukam Ciebie .
wmawianie sobie, że mnie nie obchodzisz, już przestało działać .
Potrzebuję tego bałaganu, który On robił w moim życiu.
Nieważne dokąd idziemy. Chodźmy tam razem.
Szukają się nawzajem, coś znaczą dla siebie - choćby na chwilę. I to, czym się szukają, jest jednak jakąś tęsknotą. I to, że się znajdują, jest próbowaniem szczęścia.
Kolejną noc czekałam z telefonem w ręku. Nie napisałeś...
Byłam na wyciągnięcie ręki. Ale Ty zawsze lubiłeś sięgać dalej...
-Nie odchodź... -Przecież stoję przy Tobie - Ale duszą jesteś przy niej...
Obok jesteś daleko - blisko za blisko zbyt...
..i znowu się zaczyna. Ta sama historia pisana długopisem podobnego koloru
to maleństwo potrafi u mnie wywołać łzy. tylko w przeciwieństwie do Ciebie, On wywołuje u mnie łzy szczęścia, a Ty łzy cierpienia.
zostań moją własną odmianą danio. moją osobistą metodą na głoda. zostań..
Tylko Ewa mogła być pewna, że Adam nie miał innej ..
- Byłaś grzeczna ? - I to jeszcze jak . Mijałam go na ulicy i nawet go nie oplułam
-Odszedł?! Tak po prostu ? - Nie kurwa ! Z Efektami specjalnymi ..
NIE! Ja po prostu jestem mistrzynią w oszukiwaniu samej siebie ..
1 kwietnie powiem ci , że cię kocham. Jeżeli mnie wyśmiejesz. powiem ,że to prima aprilis. .
Próbowałam sobie wmówić, że coraz mniej dla mnie znaczysz, że z dnia na dzień rzadziej wyczekuję wiadomości od Ciebie... Ale to wszystko to tylko moje kłamstwa . Tak naprawdę codziennie budzę się z nadzieją "a może dzisiaj jednak za mną zatęsknisz" . Całymi godzinami wyczekuję najmniejszego znaku , zerkam co chwila na milczący telefon, obserwuję Twój status i opisy na GG... i tak mija mi dzień.Wiem, że powinnam zamknąć rozdział z Tobą i żyć dalej, jednak ja chyba nie potrafię, a może i nie chcę . Jakaś wewnętrzna siła każę mi wierzyć , że jeszcze będziemy razem, że wszystko się ułoży. Skąd ta nadzieja? Szczerzę, mówiąc nie wiem. Chyba wzięła się po naszej rozmowie, po Twoich słowach: " muszę sobie to przemyśleć" , niby nic wielkiego, a jednak pozwoliło mi uwierzyć, że zrozumiesz jak silnym uczuciem Cię darzę, że wreszcie je odwzajemnisz, że wykrzyczysz mi : "Maleńka ja Cię kocham! "