byłam sobie dzisiaj prawie cały dzień w stajni
i powiem że brakowało mi troche tego ;)
najpierw wziełam młodziaki dwa na lonże
ten grzeczniejszy jak zawsze mega grzeczny ;)
fajnie chodził
a ten niegrzeczny dzisiaj chodził dużo lepiej niż dwa dni temu
tym razem mnie nie przetargał przez cały plac ;)
i zadowolona z niego jestem ;))
poźniej wziełam rudego
pojeździełam trochę, niby nic konkretnego nie robiliśmy a zmęczyłam się jak nie wiem ;)
poźniej posiedziałam trochę, ogarnelam kobyłkę
uporządkowałam trochę siodlarnie
następnie wziełam z dziadkiem wyprowadziłam źrebaczka z mamusią
na chwile na trawke,
w tym czasie przyjechała Szereda i Marlena
posiedziałyśmy, pojechałyśmy do sklepu,
wsiadłam na chwilę na grubego Kelvina <3
i oddałam Szeredzie, nad która się trochę poznencałam ;]
no i na tyle ;)
dawno się tak nie rozpisałam ;)
"Gdyby rozdawano nagrody za lenistwo, pewnie wysłałabym kogoś, aby odebrał ją za mnie"