Motasz się między tym, co było a tym, co jest teraz. Wspominasz, analizujesz, rozważasz każdy popełniony czyn.
Wtedy te argumenty wydawały się rozsądne. Teraz nie ma to znaczenia, bo nie potrafisz się długo gniewać. Naiwność miesza się z tęsknotą.
Na własne życzenie wdepniesz w gówno.