koniec. nikt końca nie chce. ale musi nadejść. to słowo zwyczajnie do mnie nie dociera, ale powoli zdaje sobię sprawe z powagi sytuacji.
Nie jestem w stanie wymienić ile zawdzięczam tym wszystkim ludziom. Nie ma takich słów, są zbyt ułomne by wyrazić mój stan. Wakacje?..
Spontan. Brak organizacji. Co to za wakacje ze świadomością straszną, nie wrócę nigdy do tych co kocham,co są częścią mnie. nie zrozumiecie