colors, colors, colors, it's what i need!
mimo, iż wakacje spędziłam w kurtce przeciwdeszczowej, a bikini przywdziałam tylko ze 4 razy to było świetnie.
już planuje, co będę robić w przyszłym roku (pewnie dokładnie to, co w tym, rok temu, dwa lata temu...) i wyjazdy w trakcie roku szkolnego (dodaję sobie tydzień ferii najprawdobodobniej <3).
No to miłego ostatniego popołudnia wakacji.
Albo ostatniego miesiąca, Izka.
PS: jak nam naprawdę zetną wf do jednego tygodniowo i jeszcze nie będzie to żadna gra zespołowa to umrę ze szczęścia!
żałujcie rugbiści, co opuszczacie nasz zacny kraj. :D (<3)