(...) Jednocześnie złapał się na tym, że któryś już raz zerka na Jej oczy. Z oczami kobiety można rozmawiać i to nie w znaczeniu nie aż tak metaforycznym, jakby się zdawało. Ale oczy o szczególnej głębi, ekspresji były zjawiskowe, piękne i w delikatny sposób porywające. A Jej oczy ponad to miały pewien szczególny kolor, podobny do tego, jaki jego czasem przyjmowały... w gniewie. (...)