zdjęcie z Karoliną, jakie miny...
kojarzy mi się (to zdjęcie), i pewnie Karolinie też, z wakacjami. były świetne, naprawdę. miałyśmy wtedy iść spotkać się z kolegą, a potem z jeszcze jednym kolegą. no i się spotkałyśmy... a od tego czasu tyle minęło... i dobrego i złego. i niby czasami gadamy tak na tych kolegów, to jednak według mnie można nazwać ich przyjaciółmi. bo jednak pomogą, pocieszą, sami też nam mówią swoje tajemnice. ogólnie fajnie z nimi spędzamy czas. kłócimy się z nimi często, ale kto się czubi ten się lubi, a zawsze jest tak, że faceci i dziewczyny mają inne poglądy. zawsze są małe sprzeczki. ale my lubimy te sprzeczki i lubimy tych kolegów. dzięki Wam za wszystko - za złe i dobre chwile. kocham Was, i bez Was byłoby nudno.