czy jest coś bardziej nienormalnego niż człowiek? chyba nie. czasami zdaje mi się, że niektórzy zachowują się gorzej niż małpy. śmieszy mnie to po prostu. tylko dać banana do ręki. ale przecież nie będę się przejmować jakimiś kretynami. bo jeszcze do psychiatryka trafię ^^. ogólnie zmęczona jestem niektórymi osobami, wkurwiacie mnie, a przecież miało być pięknie, prawda? wielka przyjaźń, łażenie w piątkę, szóstkę, czasami i w siódemkę (nawet i więcej) po mieście, po sklepach, po osiedlach... wszędzie, ale żeby razem. no cóż... jak mówię, to mówię. to tylko i wyłącznie Wasza wina. nikt nie kazał zachowywać się Wam jak idioci. mnie już nie interesuje to co Was dotyczy. mam ciekawsze zajęcia na głowie. ciekawe kto pierwszy zmięknie. ja na pewno nie. potrafię wytrzymać długo. może to racja, że przyjaźń damsko-męska (w tym przypadku) nie istnieje, nie dlatego, że kończy się na miłości lub, jak to niektórzy mówią, na łóżku (gahahahaha), ale dlatego, że nie jesteście zbyt inteligentnymi osobami i coraz bardziej zdaje mi się, że chodziło Wam tylko o jedno (o wcześniej wspomniane łóżko). płakać nie będę, mam przyjaciół, którym mogę zaufać, powiedzieć coś. dla mnie taka sytuacja nawet okazała się lepsza. nie posiadam już nawet Waszych numerów. faktycznie wszystko szybko się zmienia. nienawiść w tym momncie mnie leczy, bo nie będę się ciągle wkurwiać przez Waszą głupotę. ;)
a Ci prawdziwi...? Ci prawdziwi zostaną do końca.
' to bardzo dziwne, ale na prawdę można kochać Kogoś przez całe życie. niezależnie od tego, jak daleko znajduje się ukochana osoba, jej wspomnienie zawsze nosi się w sercu. '