Pierwszy raz od długiego czasu tu weszłam i znów z tego samego powodu bo mi się nie układa. Znów szukam tu ratunku wstyd mi okropnie.
Ale tylko wam mogę powiedzieć,znów się z nim nie dogaduje
Jestem z nim 4 lata ale moja zazdrość mnie zabija
Jestem zazdrosna o te jego imprezy,jeżdżenie z koleżanką naszym autem :(( Ale czy was by nie zjadła zazdrość?
Jestem coraz słabsza,waga pokazuje coraz mniejsze liczby wyglądam fatalnie wszystko na mnie wisi :(
Nie chce tu wszystkiego teraz pisać :( Może w kolejnej notce :(
Proszę pomóżcie mi :/ Musicie mi dać radę