NAD JEZIOREM
Ach jakżesz dusza moja do upojeń skora
tutaj, gdzie drzewa na brzegu jeziora,
gdzie wiosennego powietrza wdychania
pobudzą gnuśne ciało znowu do działania.
Widząc pomiędzy drzewami tę niebieską wodę,
moje ciało ponownie poczuło się młode
i jak zwinna sarenka skacze z tej młodości
i skakałoby jeszcze,.......lecz cóż - nie te kości.