The Australian Pink Floyd Show

Jeszcze koncertowe.. Hmm, jutro na 80% będą nowe zdjęcia, też koncertowe, ale czemu na 80%? Bo po dzisiejszej nocy chyba mam zapalenie ucha.. Dla ciekawych czekałoby mnie to wyżej : KLIK . Nie ma opcji, że to przepuszczę, ale to nie zależy ode mnie. W każdym razie zastanawia mnie, czy po dzisiejszej śmierci Moore'a koncert nie stoi pod znakiem zapytania. Jak mi mijają ferie? W sumie, to bardzo, bardzo dobrze. Tylko jeden dzień spędziłam w domu, i to z własnej woli, a nie braku zajęć. No, i co najważniejsze cały czas z ukochanymi ludźmi, których liczba diametralnie wzrasta, co chyba jest dość pozytywnym aspektem z mojego punktu widzenia.. Tym czasem obejrzałabym sobie przechętnie nowy odcinek Skinsów, ale niestety, MEGAVIDEO plata mi dziś nie lada figle, zresztą nie pierwszy raz (i na pewno nie ostatni), skoro od 18:00 do teraz obejrzałam AŻ 11 minut owego odcinka.. Ale poprzez te błędy udało mi się za to spędzić miły wieczór, najpierw oglądając beznadziejną 'Wyspę Strachu', a potem 'Darling, I lowe Ju'-czyli dokument o Polakach w Egipcie.. Zawsze miło jest się pośmiać z rodziną z takiej hołoty.. Wstałam dzisiaj dokładnie o 17:00, nie wiem jaki sens miało spanie od 9:30, no ale cóż, czasu nie cofnę, za to czeka mnie noc przed monitorem w takim stanie rzeczy. Słucham sobie 'Shout' zesp. 'Disturbed', które mam w głowie już od kilku dni i za nic nie chce mi z niej wyjść. Koniec spamu na dziś, w sumie, to fotoblożkowanie mnie już nie rajcuje, co można wywnioskować po częstotliwości dodawania ostatnich zdjęć.. Formspring też już stracił tych inteligentnych rozmówców, z którymi miałam nie raz okazję pokonwersować. Pytania są coraz głupsze.. Zapomniałam zupełnie o Twitterze, zamierzam się też do usunięcia Naszej-Klasy, ale niestety Facebook'a za bardzo lubię ;)

PYTAĆ TUTAJ