Yyy...no life?
Jak początek tygodnia był zaajjjeeee
Tak reszta była do d, przynajmniej do 17 bo tak to all w sql -.-
Dzisiaj miałem wbić do mikiego i rafała ale bym nie trafił tak jak ostatnio
Z Gochą byliśmy szukać prezentów
Po południe masakra, ale wieczór pozytywny
Jutro trzeba wstać wcześnie (koło 10)
Bo na zakupy musze te buty dorwać i prezent
Do styśki
Potem do gochy
Nowe plany, i wszystko narazie idzie aby się udało ;D