Więc. Dawno mnie nie było, ale czym ja się przemuje. I tak nikt tego nie czyta. I tak każdy ma na mnie wyjebane ;) normalnka. Ale muszę gdzieś opisać to piękne spotkanie . Tak więc, po roku czasu spotkałam się z Mateuszem. Zmienił się. Wygląd dalej taki jak w tedy kiey się poznaliśmy. A charakter.. to nie on. Nie w takim się zakochałam. Ale sam fakt, że to Mateusz to jest jeden powód do kochania. Kiedy go zobaczyłam po roku nieobecności w moim życiu, czułam.. nie wiem jak to nazwać. Ale to było piękne. Przytulił mnie a ja czułam, że jestem w niebie, że to raj i nie chciałam żeby się to skończyło. Cały rok koszmaru prysł przez jedno przytulenie, jeden pocałunek..
__________________________________
A co do Darka to.. szkoda słów.. wolał pić niż się ze mną zobaczyć. Może we mnie jest wina, że to wszystko się tak kończy ?
" Nie ma Cię gdy moje życie spada w dół i nie ma Cię gdy wszystko łamie się na pół i nie ma Cię i nie wiem już gdzie jesteś, ale dobrze że nie wiesz co u mnie bo pękłoby Ci serce"