I'm your dream, make you real
I'm your eyes when you must steal
I'm your pain when you can't feel
sad but true

Niedawno z nudów przeglądałam różne strony w necie. Natknęłam się na stronkę cała prawda o metalowcach. Weszłam na nią, ponieważ sama nie wiem po co xd
O tak ;p
W szufladzie córki odnalazłam żyletki - co to oznacza?
Żyletki są najczęściej urzywanym narzędziem przez szatanistów praktykujących tzw. okultycyzm (najniebezpieczniejszy odłam szatanizmu). Szataniści urzywają ich do nacinania skóry rąk w celu spuszczenia krwi, którą następnie piją. Jeżeli odnaleźliście państwo taką żyletkę w ekwipunku swojej pociechy, to niemalże w stu procentach oznacza to, iż dziecko praktykuje tzw. okultycyzm.

Na początku chciałam zaznaczyć, że pisze się używanym, nie urzywanym. Ale to w sumie szczegół.
Żyletki mają wiele zastosowań, gdybym znalazła je u swojego dziecka, prędzej pomyślałabym, że jest Emo, niż że urzywa ich w jakimś satanistycznym celu. Albo po prostu autor tamtego artykułu nie wie, co to znaczy depilacjia :D


Moja córka mimo, że nie jest tzw. metalowcem przebywa w towarzystwie osób ubranych na czarno.
Należy kategorycznie zabronić swojemu dziecku spotykania się z ludźmi ubranymi na czarno (są to tzw. szataniści). W przypadku gdy państwa dziecko jest kobietą, może się to zakończyć wykorzystaniem Państwa córki na tzw. czarnej mszy. (szataniści gwałcą i składają w ofierze szatanowi właśnie kobiety).

 Rzeczywiście, ludzie ubrani na czarno tylko czyhają na waszą niewinność -,-


Moja pociecha późno wróciła do domu i dziwnie się zachowuje (chwieje się, dziwnie mówi itp.)
Najprawdopodobniej Państwa dziecko wróciło z jakiegoś obrzędu satanistycznego. Tzw. Metalowcy często upijają się alkoholem, odurzają narkotykami (tzw. trawką) oraz odprawiają satanistyczne orgie właśnie na tzw. czarnych mszach. Obrzędy mogą również wywoływać halucynacje oraz wszelkiego rodzaju urojenia (tzw. omamy) słuchowe jak i wizualne. Należy wówczas pozostawić córkę/syna w swoim pokoju i pod żadnym pozorem nie wolno im wychodzić na dwór, grozi to tragedią.

Pomyślmy o tym, że moja pociecha mogła pójść z kolegami w krzaki i wpompować w siebie litr wódki. Niekoniecznie musieli to być metalowcy.Albo po IGLOWEM chlać tanie wino (Jabłuszko oczywiście na skrzyżowaniu)


Mam wrażenie, że pokój mojej córki jest satanistycznym ołtarzem tzw. metalowców.
(...)Istnieje również możliwość, że ściany pokoju są obklejone plakatami które przedstawiają długowłosych mężczyzn (tzw. metalowców) - plakaty należy natychmiast zdjąć oraz ukryć.

To straszne. Faceci z długimi włosami to zło wcielone. Najpierw przedstawiają Jezusa jako długowłosego bruneta, a teraz się czepiają.

Był tam jeszcze fragment o tym, jaki zły jest Woodstock.  Nie znam nikogo, kto ucierpiałby przez Woodstock.


Widzę grupę metalowców którzy są w trakcie odprawiania tzw. czarnej mszy. Co robić?
Powinniście państwo zatelefonować na komisariat Policji, zawiadomić dyżurnego o popełnionym przestępstwie, miejscu popełnienia wykroczenia oraz okoliczności w jakich zostało ono popełnione (może się to przydać w późniejszym śledztwie, gdyż metalowcy składają tzw. ofiary na czarnych mszach) Następnie należy niezauważalnie opuścić miejsce tzw. czarnej mszy, gdyż metalowcy mogą użyć pani jako ofiary.

Po pierwsze, widzę Satanistów, a nie metalowców.
Po drugie, nie wiem co po drugie, bo to już może kiedyś napiszę w artykule Sataniści. Na razie nic o nich nie wiem, nie zadaję się z nimi.


Moja córka przebywa w towarzystwie osób ubranych na czarno, z kolcami na nadgarstkach. Co robić?
Należy zacząć interesować się towarzyskim życiem naszej córki. Jeżeli nasza pociecha pragnie skorzystać z telefonu, należałoby zapytać do kogo dzwoni i po co. (Istnieje zagrożenie, że dzwoni do odurzonych narkotykami metalowców). Natomiast jeżeli nasze dziecko wychodzi z domu, należy zapytać gdzie i do kogo idzie, oraz o której godzinie wróci. Najrozsądniejszym wyjściem jest zabronienie wychodzenia nocą z domu, gdyż właśnie wtedy odurzeni narkotykami metalowcy udają się na odprawianie tzw. czarnych mszy.

Powiem krótko, metalowcy są fajni i można wiele się od nich nauczyć. Wbrew pozorom, są  mili. Nie martwcie się o swoje dzieci, tamten gość albo naczytał się nonsensopedii, albo to jeden z ekipy Rydzyka.


Moja Córka nosi koszulki z wizerunkiem szkieletu ludzkiego ciała (tzw. trupem), czaski, śmierci. Co robić?
Od tego momentu, należy bacznie śledzić poczynania swojej pociechy, gdyż nasze dziecko zaczyna interesować się śmiercią, co może doprowadzić do popełnienia samobójstwa (a wcześniej odurzenia się narkotykiem - tzw. trawką) z grupą metalowców.

Co do tej trawki, to więcej się jej zdobędzie od rasty niż od metala, ale mniejsza o to. Szkielety po prostu są zaje...!


Jak rozpoznać typ muzyki metalowej/rockowej?
Jeżeli w ścianie dźwięku wydobywającej sie z magnetofonu nie można dosłyszeć się słów wokalisty, a słuchając jej np. podczas odkurzania dużego pokoju, dostaje Pani halucynacji, należy natychmiastowo odłączyć magnetofon od zasilania. Właśnie muzyka metalowa oraz rockowa powoduje takowe zaburzenia świadomości - to jest najłatwiejszy sposób rozpoznania.

Przepraszam bardzo, czy ktoś z Was ma jakieś halucynacje? Może od nadmiaru kurzu, jak się długo nie sprząta takowe występują, ale nie od metalu. Co do słów wokalisty - ja nie wiem jak oni, ale słyszę wyraźnie teksty Iron Maiden i wielu innych zespołów. Co innego brutal death, np. Cannibal Corpse, ale growling to już inna sprawa. Nawet przy tym mój mózg ma się świetnie.


Co jednak zrobić, gdy moja córka mimo stosowania zawartych tutaj porad dalej jest tzw. metalowcem?
Najsolidniejszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie córki w jakimś ośrodku wychowawczym, w którym to nie ma możliwości praktykowania czarnej magii oraz odprawiania czarnej mszy.

...i w którym nie mogłoby być sobą. Na pewno czas spędzany w zakładzie wychowawczym, razem z różnymi degeneratami nie zmieni tego, że metal chce być sobą i k***a będzie!


Moj córka słucha najcięższej odmiany rocka - heavy metalu. Co robić?
Jedynym wyjściem jest wyżucenie wszystkich płyt zespołów, których liste podaliśmy powyżej. Najpewniej jest jednak je spalić, wtedy mamy stu procentową pewność, że płyt nie da się już odzyskać.

*wyrzucenie, inteligencie.
A ja sobie te piosenki ściągnę z neta. Spalicie mi Internet albo uszy? A może cała mam spłonąć?


Widzę grupkę tzw. METALOWCÓW zmierzających w moim kierunku, co mam w tym wypadku zrobić?
Najkorzystniej byłoby poprostu zejść im z drogi, ukrywając się tak, ażeby grupka nie zdołała Cię zauważyć. Natomiast jeżeli nie ma takiej możliwości, należy w momencie gdy grupka metalowców znajduje się kilka metrów od ciebie, złożyć palce wskazujące w krzyż, lub poprostu przeżegnać się (ale uwaga!!! należy to robić dyskretnie, gdyż istnieje taka możliwość, że metalowcy zauważą ten gest! Wówczas należy zatelefonować na policję, podając dyżurnemu miejsce w którym się znajdujesz, ilość osób w grupie, oraz fakt, że właśnie metalowcy chcą Cię zaatakować)

A najlepiej po prostu zeskocz z mostu, spal się, zakop, odkop i jeszcze raz spal, żeby przypadkiem cię nie znaleźli.
Po prostu brak mi słów. Auto