Bo to wczoraj perfekcyjnie nauczyłam się uśmiechać mimo tego syfu w którym się znajduję...
Mimo tego bagna.. potrafiłam się uśmiechnąć do Tego słodziaka, do każdej osoby która przeszła obok. Chociaż w środku wszystko we Mnie pękało... :(
Hee właśnie to jest plus w moim zawodzie.. że uczę się uśmiechu mimo zdenerwowania i jeszcze innych rzeczy.
Tak. Przydaje się to w życiu osobistym również. ;]
nie wymagam przeprosin. powiedz tylko, czy żałujesz.