Taaa tu zaraz objawia sie moje notatki. Coz dzien szalony. Burza o 5 rano, drzewo ktore sie zwalilo na trasie i autobus dojechal 50 minut pozniej. Potem fazy z ziomkami. Zsmulanie i rozkminy... teraz znowu nauka. O rany prosze prosze niech to sie uda. Przeciez tak sie starammmmm.......... btw, katar itd ? Serio znowu jakies przeziebienie ? Nie nie zgadzam sie . Wypilam febrisan przypomne sobie jedna rzecz na jtr do sql i spaaaaaaac.
Please niech to sie udaaa.... byloby milo