Teraz gram chociaż ja tu nie jestem sam
Wiem że On dla mnie ma już gotowy plan
To mój Pan ale chyba nie jestem godzien
Jako zwyczajny człowiek chodzę po swojej szarej drodze
Wolno po niej kroczę, lecę w przepaść, tonę
Podnoszę się kiedy na scenie jestem z mikrofonem
Iść w miłości stronę życie nawet drogą to ja
Idę od lat tą samą drogą
Kocham Cię łobuziee!!!