jest i pomost!

Hej hej, już dziś sobota! :)

"Dzień, w którym pękło niebo" zapowiada się dobrze! I przed koncertem i w trakcie i nawet jeszcze (reklama, że ho!) koncert w Mistrzu i Małgorzacie (tak, przyjdźcie obejrzeć Kamila a.k.a. Rudy o 20.00).

I cześć Kutno, fajnie, że się zobaczymy po tych dwóch tygodniach!

Jest tak miło! Ten jeden dzień na dworzu po kilku izolacji w domu odmienił moje nastawienie, problemy poszły sio! Energia we mnie jest, tak jak kilka dni temu i uśmiech znów nie schodzi z twarzy. Śmieszą mnie nawet Żałosne Żarty Kuci, więc coś jest na rzeczy! Miło miło miło miło! Miałam nawet przez chwile dredocza, który mi się rozpieprzył (Kucia).

Tak sobie myślę, że w sumie to mam mega fajne życie, każde doświadczenie z minionych kilku miesięcy, każda nowopoznana osoba, przesłuchana piosenka wniosła do mojego życia coś takiego, że w te wakacje czuję, że żyję, że nie ma już tej rutyny, a jest... Nowe? Nowe, dużo nowego.

Lao Che!