nad miastem szum ludzkie nienawiści
los ciągle szydzi, świat szuka zwycięzcy
Ty gdzieś na krawędzi z potem na czole
tracąc kontrolę nad walką o swoje
juz brak ci siły, padasz na plecy
czytasz gazety pełne wydarzeń
kłamliwe śmiechy i gadka to bagno
i serca bez winy twarde jak kamień
za lata pracy nic nie ma w zamian
jedyne co mamy to odciski na dłoniach..