Sranie w banie... to był bardzo dobry rok!!
coś się skończyło kurcze, coś się zaczęło..
Ale tej satysfakcji, że w końcu się zmądrzało i zrozumiało błędy nie da się opisać ;]
w końcu ten spokój na umyśle, a nie panikowanie o byle co :D
W końcu żadnych ograniczeń! oł jeee ;d
i lepsza szkoła xd
i całkowicie czyste sumienie ;))