Najlepsiejsze śląskie cukierasy. :D
O jak dawno nas tu nie było, aż wstyd!
Ale upał okropny, nawet się nie chce laptopa włączać żeby jeszcze cieplej się nie robiło.
Przynajmniej jest więcej czasu na czytanie i szydełkowanie.:D
Co do tego pierwszego, to tak mnie wciągnął styl Chmielewskiej, że jakby nie to, że mi się przysnęło nad książką to pewnie bym całą w jeden dzień wciągnęła.
A z szydełkiem chcę się porwać na pierwszy w moim życiu filet... Teotetycznie prosta metoda, trzeba tylko być uważnym i liczyć poprawnie. Może coś fajnego mi wyjdzie.
Do tego mam mega serwetę z elementów do skończenia...
Będzie ok:D