wierzyla ze kocha bo ladnie ukladal slowa
i chociaz czesto tez perfekcyjnie nimi denerwowal
to on najwiecej szczescia jej podarowal
za klamstwami przed nia nigdy sie nie chowal
bo tylko ona byla dla niego zawsze dobra
nieustannie cos wnosila kazda kolejna rozmowa
ona sie przed nim otworzyla
on zarzekal sie ze kocha
czas im wolno mijal
przy nim spokojna zawsze byla
haha twórczy chlopak ! :D powodenia ! ;))