photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 8 CZERWCA 2013

32

Właśnie wczoraj po meczu uświadomiłam sobie jaka jestem głupia i zapatrzona w naszą "reprezentację"...

Zdzieram gardło, denerwuję się, płaczę zarówno z każdego gola, jak i z przeranej i co za to mam? 1:1 z Mołdawią! I koniec jakichkolwiek marzeń o tym pier.olonym mundialu! Nie mam już siły. Dlaczego oni nie mogą zmotywować się chociaż raz, dlaczego na naszym boisku jest tak mało ruchu, dlaczego niektórzy z reprezentantów w ogóle nie przykładają się do gry, dlaczego nasza reprezentacja to kompletne dno??? Ile jeszcze można śpiewać "nic się nie stało"? Jestem strasznie rozdarta, nie wiem co o tym wszystkim myśleć... Osądzać Fornalika, czy piłkarzy? Z jednej strony selekcjoner jest tylko od tego, żeby ustalić skład, taktykę gry, dać wskazówki, ale nie wyjdzie na boisko i nie zagra, wszystko jest w rękach piłkarzy! A raczej w nogach... xD Z drugiej może jednak potrzebny jest nam ktoś kto będzie bardziej odważny, będzie potrafił zmotywować... Chociaż uważam, że nasi piłkarze nie mają 3 lat i nie jest im potrzebny trener do motywacji. Oni sami siebie powinni motywować! Nie wiem juz co piszę sama sobie zaprzeczam, ale wiecie co? Najgorsze jest to, że mimo tych ciągłych niepowodzeń ja i tak cały czas z nimi jestem! I zawsze będę. Tylko chciałabym czasem takiego gola w ramach podziękowania. Gola, ktory otworzył by nam drogę np. do mundialu, ale czy na naszą reprezentację można liczyć? W tej kwestii raczej nie... Nie będę się wypowiadała co było źle, a co dobrze. Teraz jest już za późno, za późno na cokolwiek. Przed nami jeszcze inne mecze. Jeśli wszyscy zepniemy poślady to damy radę! Póki co mamy 4. miejsce w grupie, ale przecież innym też może się noga powinąć i na pewno jeszcze ktoś straci punkty, a my możemy je zdobyć! Wiem, że to mało prawdopodobne i szanse są minimalne, ale przecież nie ma rzeczy niemożliwych. Nie jesteśmy jeszcze całkiem skreśleni. 

 

Chciałam podziękować tylko Kubie, który zawsze jest niezawodny. On zawsze stara się najbardziej. Udowodnił to bramką. Mam do niego wielki szacunek i mocno trzymam kciuki. 

W meczu było też widać starania Krychowiaka (może nie zawsze wszystko mu wychodziło, ale widać było, że starał się jak mógł, a zaangażowanie jest najważniejsze) i Grzegorza Salamona, który zagrał według mnie świetny mecz. Oczywiście nie mówię, że inni się nie starali, ale najbardziej było to widać właśnie u tych, których wymieniłam. Mecz nie był najgorszy, mogliśmy przecież wygrać, było tyle pięknych i błyskotliwych akcji, tyle okazji. Zabrakło niewiele, ale "wierzmy, że może jeszcze jakimś cudem, choć ta wiara jest już żadna." A wracając do Euro 2012 to właśnie dziś mija równy rok od pierwszego meczu. Polska - Grecja i wtedy też było 1:1. :/

 

Pewnie każdy już widział i to po kilka razy, ale macie tak dla przypomnienia tych wszystkich niezapomnianych emocji: http://www.youtube.com/watch?v=WWsZIFQX7XA . Oglądałam go już mnóstwo razy i tak za każdym razem płaczę. W następnej notce może opiszę moje wszystkie przeżycia z Euro. :) 

 

No i już nie smutamy, nie płaczemy, wierzymy do końca! Tak?

Miłego dnia! :*

 

EDIT: Jezu, ale się rozpisałam. Mam nadzieję, że chociaż ktoś to przeczyta...

Komentarze

Junior doublyawesome zapraszam i licze na pomoc (nalezy wejsc w link na blogu jedynie i nic wiecej) ;)) co do Kuby to sie zgadzam, walczy zawsze do konca ;>
08/06/2013 13:46:41